Schizma - rozpad, rozłam
Przyczyny kryzysu Kościoła:
- symonia - nadawanie stanowisk kościelnych i tytułów, które związane były z dochodami
- nikolaizm - nieprzestrzeganie celibatu, ale Kościół starał się coraz bardziej egzekwować to
- nepotyzm - obsadzanie stanowisk wyższych członkami własnej rodziny
- fiskalizm - nadmierne bogacenie się poprzez: opodatkowanie, opłaty (dziesięcina, świętopietrze, annaty - przy obejmowaniu stanowiska kościelnego, posagowe), gromadzenie majątków ziemskich (dobra martwej ręki - ludzie zapisywali Kościołowi swoje majątki ziemskie wierząc, że przez to będą zbawieni), odpisy z dóbr rycerskich
- fatalny stan wykształcenia duchowieństwa
- polowania na heretyków
- polowania na czarownice:
-> najczęściej ofiarą padały kobiety wykonujące zawody akuszerki (położnej), zielarki
-> w XIII w. powstała inkwizycja, która w XVI w. przekształciła się w świętą inkwizycję do walki z heretykami, w Hiszpanii zyskała status organizacji państwowej, ale działała w całej Europie
-> inkwizytorami byli przede wszystkim Dominikanie, którzy słynęli z wysokiego poziomu wykształcenia, pierwotnie byli powołani do walki z heretykami na drodze intelektualnej
-> ich majątki przechodziły na Kościół i donosiciela
- walka o władzę (sam szczyt władzy) - papież dążył do centralizacji władzy, miała temu służyć rozbudowa kurii (zawsze bardzo poważna instytucja, dzięki niej papież zarządzał Kościołami, mogła zdominować mniej ważnych urzędników)
- w 1309 r. papież Klemens V przeniósł stolicę papiestwa z Rzymu do Avinion (Południowa Francja), bo znajdował się pod tak dużą władzą króla francuskiego.
Wielka schizma zachodnia
Sytuacja przeniesienia stolicy trwała około 70 lat.
W 1377 r. nowo wybrany papież Urban VI przeniósł stolicę z Avinion do Rzymu. Król francuski nie chciał jednak zrezygnować ze zwierzchnictwa nad papieżem, dlatego w Avinion wybrano drugiego papieża, Klemensa VII. Papież z Rzymu mówił, że nie należy słuchać papieża z Avinion i odwrotnie. Cała chrześcijańska Europa musiała opowiedzieć się za jednym z papieży. Dlatego kraje podzieliły się na obediencje (posłuszeństwa) - część krajów posłuszna jest papieżowi z Rzymu, a część papieżowi z Avinion. Zwykle decydowała o tym polityka (kraje bardziej związane z Francją lub Niemcami). Papieże bardzo się kłócili między sobą, jeden drugiego wzajemnie oskarżał.
Wszyscy chcieli to jakoś zażegnać. Postanowiono rozwiązać sprawę poprzez instytucję, która mogła narzucić zmianę. Był to sobór wyższy nad władzę papieską. W 1409 r. zwołano sobór do Pizy (Włochy). Ten jednak nie załatwił sprawy, tylko pogłębił ja bardziej. Wybrano na nim trzeciego papieża. Żaden papież nie chciał ustąpić.
Sytuacja wydała się nierozwiązana i w 1414 r. zwołano sobór do Konstancji. Sobór ten przezwyciężył kryzys. Trudno powiedzieć, czy nie zadziałano w sposób nielegalny: jeden papież zrezygnował, a dwóch zmarło. Uważano, że trucizna to charakterystyczna cecha Włochów. Wybrano na nim nowego papieża Marcina V, który osiadł w Rzymie.
Tak zakończyła się schizma. Nie skończył się spór o to, kto jest ważniejszy: sobór czy papież. Długo trwał konflikt:
kurialiści vs koncyliaryści
(członkowie kurii rzymskiej, którzy (uważali, że wyższą władzę ma sobór)
uważali, że wyższą władzę ma papież)
Ostatecznie zwyciężyli kurialiści. Pozycja papieża została bardziej podniesiona (np. zaczęto twierdzić, że papież jest nieomylny).
Sobór w Konstancji ważny dla Polski
- Była w nim obecna delegacja polska pod przewodnictwem arcybiskupa Mikołaja Trąby. Podczas tego soboru nadano mu tytuł pierwszego prymasa w Polsce.
- W tym czasie Polska była po bitwie pod Grunwaldem. Krzyżacy skarżyli się na sposoby chrystianizacji Litwy przez Polaków. Starali się zrobić wszystko, by przekonać papieża, że oni są ważni w chrystianizacji. Polacy mieli możliwość zaprezentowania swoich poglądów. W delegacji (oprócz duchownych) brał udział Paweł Włodkowic (rektor Akademii Krakowskiej). Wygłosił traktat zatytułowany: "O władzy cesarza i papieża nad niewiernymi". Bronił polskiego stanowiska, mówiąc, że "nie można chrystianizować nikogo siłą, przy pomocy wojny, lecz metodami przekonywania, a chrystianizacja nie może być przyczyną do zaborczych wojen". Polacy mogli być dumni, bo rzadko kto tak uważał, były to poglądy rewolucyjne. W XV-XVI w. Polska była bardziej cywilizowana (niż np. Anglia) z postępami tolerancji, poglądów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz